KU TRZECIEMU TYSIĄCLECIU

Na miejsce Jana Pawła I kardynałowie wybrali 16 października 1978 roku polskiego hierarchę, kardynała Karola Wojtyłę, arcybiskupa Krakowa. Od czasów pontyfikatu papieża Holendra Hadriana VI, papieże zasiadający na Stolicy Piotrowej w liczbie 45 wybierani byli spośród włoskich członków Świętego Kolegium: zerwanie ze starą, niemal pięćsetletnią tradycją – dokładnie 455 lat – odbiło się głośnym echem w całym świecie, tym bardziej że nowy papież, Jan Paweł II, pochodził z państwa Europy Wschodniej o ustroju opartym na zasadach marksizmu, ale w którym ciągle utrzymuje się żywotność Kościoła.

Kardynał Wojtyła, filozof i teolog o ścisłym umyśle, podobnie jak Leon XIII, człowiek o niezwykłej pobożności i nienagannej reputacji, obdarzony jest niezwykłą energią, która zaskarbiła mu w jego kraju i za granicą podziw i szacunek. W przeddzień wyboru następcy Jana Pawła I kardynałowie określili, jaki ma być przyszły papież, który urzeczywistnić ma obietnice swego poprzednika: świętym pasterzem, który byłby jednocześnie doktorem Kościoła, pewnym przewodnikiem duchowym, mądrym i nieugiętym administratorem, roztropnym i doświadczonym reformatorem. Formułując w ten sposób swoje pragnienia, kardynałowie wyrażali jednocześnie życzenia całej społeczności chrześcijańskiej.

Jako odpowiedź na powszechne oczekiwanie wybór Jana Pawła II zapowiadał pontyfikat o fundamentalnej doniosłości dla historii Kościoła.

Cała społeczność chrześcijańska bardzo szybko zdała sobie z tego sprawę. Dynamizm nowego papieża popychał go bowiem do podejmowania inicjatyw ocenianych przez obserwatorów rzymskich, przyzwyczajonych od dawna do sztywnego stylu papieskiego podporządkowanego odwiecznym regułom, jako odważne i śmiałe. Inicjatywy te ujawniały z pewnością duszpasterski zapal następcy Jana Pawła I. W swej pierwszej encyklice, Redemptor hominis z 4 marca 1979 roku, Jan Paweł II zawarł znamienne słowa: ,,Jan XXIII i Paweł VI stanowią etap, do którego bezpośrednio pragnę nawiązać, próg, od którego wspólnie poniekąd z Janem Pawłem I zamierzam iść ku przyszłości, kierując się tym bezgranicznym zaufaniem oraz posłuszeństwem wobec Ducha, którego Chrystus Pan obiecał i zesłał Swojemu Kościołowi”.