KASATA ZAKONU JEZUITÓW

W tym samym czasie zawiązał się, a raczej skonsolidował groźny spisek przeciwko jezuitom. Uważani za najbardziej nieugiętych orędowników Kościoła, stali się nieuniknionymi ofiarami pierwszych ataków. Wykorzystano przeciw nim wszystkie argumenty, nawet najbardziej nieoczekiwane. I tak na przykład posłużono się sprawą rytu chińskiego, przedstawiając jezuitów jako ,,gotowych na wszystko”, aby umocnić swą władzę. W Portugalii sfingowano fałszywe sprzysiężenie jezuitów, którego celem był zamach na życie króla, co pozwoliło markizowi de Pombal wydalić jezuitów z kraju. We Francji głośna była sprawa ojca La Valette, który założył, naruszając normy prawa kanonicznego, firmę handlową. Firma zbankrutowała w żałosnych okolicznościach, co uderzyło dotkliwie drobnych akcjonariuszy, którzy jej zaufali. Skłoniło to Ludwika XV do likwidacji Towarzystwa Jezusowego w jego królestwie na mocy edyktu z listopada 1764 roku. Stopniowo inne państwa czy kolonie uczy niły to samo: Hiszpania, Królestwo Obojga Sycylii, Meksyk, Peru, Chile, Filipiny, Księstwo Parmy. Wypędzeni ze swych krajów jezuici przybywali masowo do Państwa Kościelnego.

Reakcja Klemensa XIII była niefortunna. Kierując do jezuitów list pełen pochwał, potwierdzony oficjalnym dokumentem, bullą Apostolicum z 1765 roku, zmusił Ludwika XV do wkroczenia raz jeszcze do hrabstwa Venaissin. Papież, załamany, zmarł 2 lutego 1769 roku. Jego następca, franciszkanin Vincenzo Antonio Ganganelli, Klemens XIV (1769-1774), przez cztery lata usiłował przekonać daremnie różne rządy, że prowadząc politykę opartą na założeniach szkoły racjonalistycznej, podkopują swą władzę. Kiedy wywierano na niego presję, aby potępił Towarzystwo Jezusowe, odmówił, twierdząc, ze nie ponosi ono winy. Na rozwiązanie Towarzystwa musiał się jednakże zdecydować 21 lipca 1773 roku: składając swój podpis na dokumencie, powiedział: „Jestem zgubiony”. Zmarł 2 października1774 roku,

Wieść o kasacie jezuitów została powitana niemal wszędzie z radością. W Rzymie liczono się z pogorszeniem sytuacji Kościoła i papiestwa. Pozbawiona swych najlepszych obrońców Stolica Apostolska byta bezpośrednio narażona na coraz bardziej gwałtowne ataki. Za pontyfikatu Piusa VI (1775-1799) doświadczyć miała jednego z największych upokorzeń.