KAPITAŁ WATYKANU CZ. 2

Odszkodowanie wypłacone Watykanowi przez rząd włoski w 1929 roku uważane było przez niektóre koła kościelne za gwarancję na przyszłość. Dochody Stolicy Apostolskiej, na przykład świętopietrze oraz dochody z nieruchomości pozwalały mniej więcej na pokrycie zwykłych wydatków. Dochody z pożyczki włoskiej przyczyniłyby się do zachowania równowagi budżetowej, stanowiąc niezbędne uzupełnienie budżetu i pozwalając na dokonywanie nadzwyczajnych wydatków. Wydaje się, iż przeważył wtedy zbytni optymizm. Wydatki uległy nieproporcjonalnemu zwiększeniu, podczas gdy dochody znacznie się zmniejszyły. Osłabienie pozycji Kościoła pociągnęło za sobą na przykład znaczne zmniejszenie się świętopietrza. W tych warunkach można było zachować równowagę budżetową jedynie za cenę drakońskich oszczędności. Z okazji sporządzania budżetu w 1973 roku dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej oświadczył: „Sytuacja finansowa Stolicy Apostolskiej napawa wielką troską”.

Kapitał Stolicy Apostolskiej jest znaczny, ale duża jego część nie procentuje. Olbrzymie skarby archeologiczne, artystyczne i kulturalne, jakie stanowią świątynie, pałace, muzea i galerie, biblioteki i archiwa, wymagają na samo tylko utrzymanie ogromnych nakładów finansowych. Milion zwiedzających przekracza każdego roku progi muzeów watykańskich uiszczają oni względnie wysoką opłatę za wejście, ale zebrane w ten sposób sumy nie pokrywają wydatków na opłacenie personelu i utrzymanie samych muzeów. Kapitał inwestycyjny nie przynosi zysków, a jego koszty są coraz wyższe, ograniczając w znacznej mierze dochód. Wypada dodać, że w wyniku przewrotów politycznych w niektórych państwach Stolica Apostolska utraciła nieruchomości, co pozbawiło ją równocześnie dochodów i kapitału. Obraz ten nie byłby pełny, gdyby nie wspomniano o niekorzystnych lokatach, roztrwonionych przez przedsiębiorstwa finansowe lub przemysłowe, w których zostały one zdeponowane.

W sumie Watykan wydaje się znajdować w o wiele gorszym położeniu aniżeli zwierzchnicy innych wspólnot religijnych, na przykład moskiewski patriarchat prawosławny czy arcybiskup- stwo anglikańskie Canterbury, a nawet niektóre sekty. „Złoto” Watykanu jest mitem.