JAN XXIII

Wybór Jana XXIII stanowił poniekąd reakcję na metody jego poprzednika. Pius XII był świątobliwy, w co nikt nie wątpił, ale charakteryzował go pewien autorytaryzm, co podkreślał fakt, że w ostatnich latach swego życia nie wyznaczył następcy sekretarza stanu, zmarłego kardynała Maglione, zadowalając się dwoma zastępcami sekretarza, arcybiskupami Tardi- nim i Montinim, reprezentującymi odmienne poglądy, okazywał również niezrozumiałą niekiedy surowość. Wszystko to spowodowało, że niektórzy funkcjonariusze Kurii i wielu kardynałów wyrażało życzenie zmiany metod. Również wśród wyższego duchowieństwa podnosiły się głosy o konieczności porzucenia przez Kościół biernej postawy wobec głębokich przemian, dokonujących się we współczesnym świecie. Pius XII miał świadomość tego, ale, jak pisał Christopher Hollis, ,,lata jego pontyfikatu były latami wojny, podczas których nie można było dokonać istotnych reform Kościoła. Znajdował on dla tych problemów rozwiązania trafne, ale tymczasowe. Ponieważ był człowiekiem o niezwykłej energii, ograniczał uprawnienia biurokracji, podejmując osobiście wiele niezbędnych decyzji. Szybko zrozumiał, że nie jest to rozwiązanie ostateczne, i uważa się, że zamierzał on w 1954 roku przystąpić do całkowitej reformy Kurii”213.