BUDDYZM

Podzielony na cztery wielkie kierunki i na wiele odłamów buddyzm nie posiada jednolitego charakteru. Jego stanowisko wobec problemów współczesnego świata uwarunkowane . jest często przesłankami geopolitycznymi. Wyznawcy Buddy podzieleni są wobec rzeczywistego wzrostu materializmu. Pewna ich liczba ulega, nie zdając sobie z tego sprawy, zewnętrznym — idącym zresztą z różnych kierunków — wpływom politycznym. Jako całość buddyzm pomimo podziałów wydaje się jednak uświadamiać sobie obecnie niebezpieczeństwa, zagrażające jego długiej tradycji. W czasie ostatnich wizyt u papieża przedstawiciele buddyzmu nie ukrywali tego. Ich obecność w Rzymie świadczyła o dostrzeżeniu problemu.

Kontakty nawiązane między religiami niechrześcijańskimi i Kościołem katolickim podkreślają prestiż papiestwa. Przybycie do Watykanu duchowych przywódców niechrześcijańskich, nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu, w ten sposób uzasadnił 8 czerwca 1973 roku buddyjski patriarcha Laosu: „Fakt wyznawania odmiennych religii nie jest przyczyną podziałów między ludźmi w ich życiu moralnym, gdyż cnota ma charakter uniwersalny […] jeśli zabraknie religii, nie będziemy w stanie określić, czym będzie nasz świat i czy nie pójdzie on szybko w kierunku całkowitego unicestwienia”. Słowa te współgrały ze słowami, jakie Paweł VI wypowiedział 5 października 1972 roku do konsultorów i ekspertów Sekretariatu dla Niewierzących: „Pragniemy, aby nadszedł szybko dzień, w którym wszystkie religie połączą praktycznie swe wysiłki w służbie człowieka, jego wolności i godności […]. Czyż nie sądzicie, że ludzkość potrzebuje dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek pomocy i ukierunkowania przez ludzi głęboko religijnych? Wiecie, że religie przyczyniają się do pokoju, braterstwa, sprawiedliwości inspirują moralność, budzą nadzieję, Nawet stosunki społeczne stają się trudne, gdy poczyna brakować tego odwołania się do żywych sił ducha, którego religie są wyrazem najbardziej godnym i powszechnym”.

Czy można powiedzieć, że „wszystkie religie przedstawiają taką samą wartość”? Paweł VI powiedział 31 stycznia 1973 roku w czasie audiencji generalnej: „Formy ekspresji religijnej nie wszystkie są sobie równe […] jest naszym obowiązkiem stwierdzić, iż istnieje jedna prawdziwa religia, modelowana subiektywnie na miarę i potrzeby naszego umysłu i obiektywnie ustanowiona przez tego Boga, którego poszukujemy W tym samym przemówieniu papież zauważył: „Człowiekowi nie wystarcza człowiek. Jeżeli pojmiemy sens tego stwierdzenia, powinniśmy sobie przypomnieć starożytną odpowiedź: »Szukaj wyżej«”.