WALKA Z TURKAMI

Po Mikołaju V nastąpił 78-letni Hiszpan Alfonso Borgia (de Borja), arcybiskup Walencji, jako Kalikst III (1455-1458). Pomimo swego wieku wykazywał dużą energię w koordynowaniu wysiłków zmierzających do powstrzymania tureckiej inwazji. Sprzedał nawet klejnoty papieskie, aby wyposażyć i uzbroić flotę. W lipcu 1456 pod Belgradem wojska krzyżowców, dowodzone przez Węgra Jana Hunyadiego (1387-1456), wojewodę siedmiogrodzkiego, zadały Turkom druzgocącą klęskę, lecz waśnie między zachodnimi władcami uniemożliwiły wykorzystanie tego zwycięstwa. Kalikst III był zresztą mocno krytykowany z powodu nepotyzmu i szczególnych względów, jakie okazywał swoim ziomkom. Nie potrafił również narzucić swego zdania w sprawach dotyczących dowodzenia operacjami wojskowymi.

Następca Kaliksta III, Ennea Silvio Piccolomini rodem ze Sieny, który przyjął imię Piusa II (1458-1464), był erudytą i poetą. Miał burzliwą młodość. Zanim obrał w wieku dojrzałym stan duchowny, był sekretarzem antypapieża Feliksa V. Wielkim zamierzeniem pontyfikatu Piusa II, upamiętnionego znacznym dorobkiem doktrynalnym i ogromnym wysiłkiem na rzecz przywrócenia autorytetu papieża162, było odbicie Konstantynopola. Jego zabiegi wobec europejskich dworów okazały się jednak na ogół daremne. Cesarz niemiecki miał ochotę zająć Węgry, którym zagrażali Turcy. Królowie franuscy Karol VIII (1422-1461) i Ludwik XI (1461-1485) mieli inne zmartwienia, aniżeli walkę z wrogiem, który pozornie nie zagrażał im bezpośrednio. Paradoksalnie, państwa położone z dala od Morza Śródziemnego były najbardziej świadome potrzeby solidarności europejskiej, która pokrywała się częściowo z potrzebą solidarności chrześcijańskiej. Pius II musiał jednakże czekać aż pięć lat, aby zebrać w portach Adriatyku flotę, która popłynie osądzić krzyż tam, gdzie zastąpił go półksiężyc. Papież pragnął udać się do Ziemi Świętej, aby podtrzymywać walczących na duchu aż do osiągnięcia zwycięstwa. Przybył w tym celu do Ankony, lecz całkowicie wyczerpany, zmarł tam w nocy z 14 na 15 sierpnia roku 1464. Na wieść o śmierci papieża flota uległa rozproszeniu.