Zostawszy ponownie sekretarzem stanu kardynał Consalvi negocjował z pełnomocnikami Wiednia przyszły status świeckiego zwierzchnictwa papieża. Jego wystąpienie na Kongresie w Wiedniu pozostawało w pełnej zgodności z myślą Piusa VII: najbardziej istotną sprawą jest zapewnienie papieżowi niezależności, pozwalającej mu na wykonywanie bez przeszkód władzy duchownej. Consalvi powiedział, jak trudno jest papieżowi wykonywać władzę świecką na terytorium, które jest państwem tylko z nazwy: „Jeżeli rzeczą trudną było odzyskanie tego, co zostało stracone – powiedziałem to z całą otwartością – to o wiele trudniejsze jest utrzymanie tego, co zostało zwrócone…11 Pius VII byłby się zadowolił skrawkiem wybrzeża od portu Civita Vecchia do portu w Gaecie oraz terytorium mającym jako granice na południu i południowym wschodzie Góry Albańskie, na wschodzie pierwsze zbocza Abbruzzów, na północy jezioro Bracciano oraz stoki Gór Sabińskich. Było to bardzo rozsądne: takie rozwiązanie eliminowało trudności, które napotka Pius IX pół wieku później. Kalkulacje te pomijały jednak osobę Metternicha. Kanclerz austriacki, który odgrywał dominującą rolę na Kongresie Wiedeńskim, potrafił przekonać Con- sahnego o konieczności zachowania równowagi między południową i północną częścią Włoch za pomocą strefy buforowej, którą mogło stanowić jedynie państwo papieskie.