POWSTANIE KRÓLESTWA WŁOCH

Jesienią 1860 roku Państwo Kościelne zostało ograniczone do obszaru, o jakim myślał Pius VII, skrawka ziemi o szerokości 50 kilometrów i długości 150 kilometrów, położonego wzdłuż Morza Tyrreńskiego, między Ansedonią, na północ od Civita Vecchia a Terracina. Napoleon III nalegał na Piusa IX, aby ten zrzekł się władzy świeckiej: papież zareplikował: „Nie mogę zrzec się tego, co nie należy do mnie”. Wkrótce, wbrew swej woli, papież będzie musiał ustąpić. 14 maja 1861 roku obradujący w Turynie pierwszy ogólnowłoski parlament proklamował Królestwo Włoch i zgłosił pretensje do Rzymu jako stolicy królestwa.

Francuski puklerz osłaniał jeszcze papieża. Toczyły się rokowania między Paryżem i zainteresowanymi stronami, to jest Wiktorem Emanuelem II (1861-1878) z jednej i Piusem IX z drugiej strony. Piemontczycy niecierpliwili się. Napoleon III zwlekał. Papież alarmował kancelarie europejskie i amerykańskie. Porozumienie podpisane w Paryżu 15 września 1864 roku stanowiło, że Francja wycofa swe oddziały z resztek terytorium Państwa Kościelnego w miarę organizowania się armii papieskiej. Na mocy tajnego protokołu dodatkowego Wiktor Emanuel zrzekał się Rzymu jako stolicy, którą kilka miesięcy później ustanowił we Florencji.

Pius IX nie miał żadnych złudzeń co do szczerości Napoleona III i Wiktora Emanuela II. Polecił następcy prałata de Merode generałowi Hermannowi Kanzlerowi (1822-1888), rodem z Baden, zorganizować armię, od której, prawdę mówiąc, nie oczekiwano zbyt wiele. Powstanie jej umożliwiło armii francuskiej powrót do kraju. 15 grudnia 1866 roku wojska papieskie zastąpiły garnizon francuski w Zamku Sw, Anioła. Kiedy generał Montebello dowodzący wojskami francuskimi żegnał papieża, ten rzekł mu: „Rewolucja wkrótce powróci do Rzymu. Utrzymuje się pogląd, że Włochy już się urzeczywistniły. Nieprawda. Brakuje im jeszcze tego skrawka ziemi”.